4


lipca

Recenzja OPPO Reno5

Ceny flagowców biją wszelkie rekordy, a coraz więcej oczu kieruje się w stronę smartfonów ze średniej półki cenowej. Zapowiada się ostra konkurencja, co tylko czyni smartfony lepszymi: więcej fajnych funkcji w przystępnej cenie. Nowy OPPO Reno5 ładuje się w pół godziny, z wyświetlaczem 90Hz i chłodnymi kolorami wygląda drogo, procesor Snapdragon 720G budzi zaufanie. W dzisiejszym artykule podzielimy się naszymi doświadczeniami z jego użytkowania.

Urocza konstrukcja i bogate wyposażenie

Design OPPO Reno5 jest bardzo podobny do rozwiązań innych producentów. Jednak w rękach urządzenie jest zgrabne, cienkie i lekkie. Nie wyciągaj wniosków ze zdjęcia w internecie, dotknij go w sklepie.

Czarny model waży 172 g, srebrny jest o 8 g cięższy, ale ma matowe wykończenie z niewiarygodnie cętkowaną gradientową kolorystyką. W naszym teście mamy wersję czarną błyszczącą. Wygląda na niedopracowany, ale przydymiony gradient rozcieńcza mrok. Ci, którzy nie są gotowi na radosne kolory, docenią ten wariant klasyki. Połysk szybko traci swój reprezentacyjny wygląd pod warstwą odcisków, ale dobrze trzyma się w dłoni. Podczas gdy producenci "nadmuchują" swoje smartfony, OPPO Reno5 pozostaje stosunkowo kompaktowy i wygodny.

Nie da się uniknąć porównań z nowym Samsungiem Galaxy A52, urządzenia trafiły do tego samego segmentu cenowego. Reno5 traci na ochronie przed wodą (nie ma żadnej). Ale jest potrójna tacka - super! Nie musisz poświęcać kart SIM i karty pamięci MicroSD. Wszyscy się dogadują. Skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem jest szybki, na nowych samsungach jest przemyślany. Kolejna wyższość.

Smartfon nie posiada głośników stereo, konkurencja ma tutaj przewagę. Brakuje w nim również portu IR. Jesteś przyzwyczajony do sterowania klimatyzacją i telewizorem z poziomu smartfona? Niestety. OPPO rekompensuje to zestawem: przewodowe słuchawki (jest audio jack), silikonowe etui, folia na wyświetlacz. Oraz wytrzymały zasilacz o mocy 50W. Natomiast Samsung dołącza do Galaxy A52 i A72 ładowarkę 15W, choć urządzenia "ciągną" więcej.

smartfon oppo

Zobacz także: Recenzja Xiaomi Mi 10T Lite

Wyświetlacz taki, jak należy

OPPO Reno5 otrzymuje 6,43-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+. Nie ma IPS, tylko AMOLED, a matryca zasługuje na porcję pochwał. Maksymalna jasność wynosi 600 nitów, a szczytowa 750 nitów. Figura jest nieco gorsza od Galaxy A52, ale trudno zauważyć różnicę. Kolory są nasycone, można przełączyć się na tryb DCI-P3 z niższym kontrastem. Brakuje tylko opcji DC Dimming, czyli eliminacji PWM. Przy małej jasności wrażliwe oczy mogą dostrzec migotanie.

Wyświetlacz pracuje z częstotliwością 90 Hz, co jest już złotym standardem i wkrótce stanie się nim również dla modeli budżetowych. Częstotliwość pracy czujnika wynosi 180 Hz. Certyfikat Netflix HD oznacza, że możesz przesyłać na swój smartfon filmy w wysokiej jakości.

"Zawsze włączony wyświetlacz" (aka Always On Display) można skonfigurować dogłębnie, Reno5 Pro dostaje nawet podświetlenie krawędzi, gdy krawędzie wyświetlacza migają z przychodzącymi powiadomieniami. Tutaj wyświetlacz jest płaski, ale nadal widać podświetlenie, gdy smartfon leży "twarzą w dół". Jest przezroczysty i łatwiej jest nałożyć folię na szkło.

Bardzo szybkie ładowanie

Kolejnym powodem, dla którego warto wybrać smartfon z wyświetlaczem OLED zamiast IPS jest długi czas pracy na baterii. Jedno ładowanie OPPO Reno5 Pro bez problemu rozciąga się na cały dzień, można spokojnie położyć smartfon na szafce nocnej przed pójściem spać, nie podłączać do ładowarki - rano nadal pozostaje kilkanaście procent.

Pojemność baterii wynosi 4 310 mAh. Galaxy A52 ma 200 mAh więcej, ale w testach mono rozładowywał się nieco szybciej. Różnica jest minimalna, więc można śmiało powiedzieć, że smartfony "żyją" równie długo.

Technologia VOOC 4.0 pomoże w uzupełnieniu opłat. Dołączony do zestawu adapter 50W ładuje smartfon od 0 do 80 procent w zaledwie 30 minut - i to powinno wystarczyć na wieczór. Aby osiągnąć 100% trzeba odczekać kolejne 20 minut. Niektóre osoby będą pracować wolniej, więc dla nich ładowanie smartfona w nocy nie ma najmniejszego sensu.

Sprawdź też: 5 najbardziej niezawodnych smartfonów w 2022 roku

smartfon oppo

Zobacz także: Recenzja OPPO Reno 4 Pro

Dobra wydajność

Pod względem wydajności OPPO Reno5 może dorównać zeszłorocznym niedrogim flagowcom. Procesor Qualcomm Snapdragon 720G widział już Redmi Note9 Pro. Pamięci RAM jest sporo nawet w wersji podstawowej - 8 GB. Pamięć stała to 128 GB. Kolejny krok to 12/256GB na raz, ale cena też jest znacznie wyższa.

Dość mocny sprzęt zarówno do gier jak i szybkich aplikacji. Programy działają płynnie, bez szarpania i czekania. Można grać w CoD i PUBG na wysokich ustawieniach bez konsekwencji: obudowa się nie przegrzewa i nie ma pstrokacizny.

Z interfejsów - Bluetooth 5.1, USB Type-C USB 3.1 (Galaxy A52 wciąż ma powolne USB 2.0), brak obsługi Wi-Fi 6 - tylko Wi-Fi 5GHz. 

Smartfon działa na systemie Android 11 z powłoką ColorOS 11.1. Wygląda nieco zabawkowo, ale jest jasny i przestronny. 

Niektóre punkty są jednak zaskakujące. Aplikacja Aparat w niewytłumaczalny sposób żąda dostępu do Telefonu, w trybie Wideo nie można szybko dostosować rozdzielczości i częstotliwości - trzeba się tam dostać poprzez ogromny przycisk Ustawienia. A w ustawieniach ekranu znajdziemy opcję OSIE. Do czego to służy nie jest nigdzie wyjaśnione. I tylko wyszukiwanie w Google sugeruje, że jest to "polepszacz" oddawania barw w niektórych zastosowaniach. Których, musimy się znowu domyślać. Takich niespodzianek jest niewiele, ale lekko psują wrażenie muszli.

Nie oczekuj cudów od aparatu fotograficznego

Przeczesujemy stronę promocyjną OPPO Reno5 i docieramy do aparatu. Opis jest zachęcający: cztery moduły, 64MP sensor, 44MP przedni aparat i po prostu niewyobrażalna ilość trybów AI. Ale przecież nie dajemy się nabrać na marketingowe sztuczki, prawda? Wejdźmy do środka.

Zacznijmy od dobrych wiadomości. Główny aparat fotografuje świetnie w ciągu dnia i w pomieszczeniach, zwłaszcza zdjęcia HDR i nieostre portrety. W tym ostatnim przypadku pomaga 2-megapikselowy czujnik głębi: automatyka precyzyjnie określa krawędzie obiektu, bokeh okazuje się bez "rozdartych" włosów - poprawnie okrąża osobę. Sztuczna inteligencja precyzyjnie rozmywa niedoskonałości i podkreśla atuty twarzy.

Przydatny okazał się również tryb nocny, zwłaszcza przy fotografowaniu w 8MP "ultra szerokim". Różnica jest niebiańska. Ale uderza przemyślność algorytmów przetwarzania: zrobiłeś zdjęcie i musisz czekać 6-8 sekund, zanim zdjęcie się "pojawi". W tym czasie nie można dotykać aparatu. W Galaxy A52 z procesorem Snapdragon 732G przetwarzanie zajmuje 2-3 sekundy.

Sprawdź też: OPPO Reno 6 Pro - dane techniczne

smartfon oppo

Przeczytaj też: Chińskie smartfony - czy warto je kupować?

Aparat do zdjęć makro

Zdjęcie wypada smutno: 2MP, przysłona f/2.4, kolory przygaszone, zakres dynamiczny na poziomie telefonów z przyciskami, a szczegółowość mniej więcej taka sama. Jeśli chcesz zrobić piękne zdjęcia kwiatów przy domku - rób zdjęcia na głównym module. Tam i rozdzielczość jest wysoka (można fotografować wszystkie 64 megapiksele), a siła światła f/1.7 daje soczysty bokeh. Zapomnij o osobnym trybie makro.

OPPO znalazło szerokie zastosowanie sieci neuronowych w wideofilmowaniu. Po pierwsze, automatycznie wybiera, kiedy włączyć Live HDR, aby wydobyć szczegóły w cieniach i podświetleniach. Po drugie, aktywuje specjalny tryb nocny: jasność jest zwiększona bez dodawania hałasu. Oba tryby są aktywowane w momencie robienia zdjęcia, nie trzeba nic robić. Wygodny. Jest też wideo z rozmyciem i podwójne wideo (przykład), działa dobrze, ale tylko w dobrym świetle.

Maksymalna rozdzielczość wideo to 4K 30fps (przykład), ale nie można przełączać się między modułami podczas fotografowania, nawet w trybie 1080p 30fps. Potem znowu Galaxy A52 nawet z 4K na to pozwala. Za to tryb ultra-stabilizacji pokazał się z dobrej strony: wideo kręci się bez silnych drgań, płynnie - nadaje się do kręcenia z ręki w biegu. Ale tylko w dzień, natomiast w nocy obraz się trzęsie, drga, jest efekt "galarety".

Komentarze (0)